Statystki z roku na rok są coraz bardziej przerażające. W Polsce nadwagę ma już 30% społeczeństwa.
Zwiększa się odsetek osób otyłych, w tym dzieci. Zbyt duża masa ciała wiąże się z wieloma problemami zdrowotnymi, psychologicznymi, czasem także społecznymi. Wiele osób podejmuje walkę o szczupłą sylwetkę, jednak odchudzanie nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Kilogramy albo nie znikają wcale, albo za chwilę wracają.
Osiągnięcie i utrzymanie prawidłowej masy ciała jest szczególnie istotne dla diabetyków. Redukcja wagi jest często jednym z pierwszych zaleceń dla osób z cukrzycą typu 2, elementem standardowej terapii. Warto zastanowić się, dlaczego trwałe obniżenie wagi jest tak trudne oraz jak sobie ten proces nieco ułatwić. Pamiętajmy, że uświadomiony, przemyślany problem jest łatwiejszy do przezwyciężenia.
Szybko słabnąca motywacja
Wiele osób podchodzi do odchudzania z wielkim zapałem i wielkimi oczekiwaniami. Oczami wyobraźni widzą siebie szczuplejszych o dziesięć, piętnaście lub więcej kilogramów. Już pierwszego dnia po zmianie diety wyobrażają sobie, jak wspaniale będzie, kiedy im się uda. Jednak zapominają, że na efekt będą musieli trochę poczekać, a droga do celu będzie swego rodzaju walką, polegającą na wyeliminowaniu zakorzenionych złych nawyków żywieniowych. Wypracowanie nowych nawyków to rzecz niełatwa. Kiedy osłabnie pierwszy entuzjazm, łatwo ulec pokusie i złamać swoje postanowienia.
To naturalna, ludzka rzecz, bo nieważne ile razy się przewrócimy, ważne ile razy wstaniemy. Jednak takie niepowodzenia w oczach osób odchudzających się, urastają do rangi wielkiej porażki. Zamiast przyjrzeć się mechanizmom swojego zachowania, poddają się i wracają do starych nawyków. Odpuszczają na daną chwilę z nadzieją, że uda się następnym razem. Po jakimś czasie proces się powtarza. Takie zamknięte koło może skutkować obniżeniem wiary w siebie oraz utwierdzeniem się w przekonaniu, że trwała redukcja masy ciała po prostu jest niemożliwa.
Pamiętajmy, że jeżeli zjemy coś bardzo kalorycznego – słodycze, hamburgera czy pizzę, nie oznacza to, że ponieśliśmy całkowitą porażkę. Nic podobnego! Potraktujmy to jako chwilę słabości. Kto ich nie ma? Warto zastanowić się, co można zrobić, żeby bardziej panować nad swoimi pokusami. Może oczekujemy efektu za szybko, katujemy się drakońską dietą i sami narażamy na ciągłe pokusy, bo żaden organizm nie zniesie w spokoju permanentnego głodu. Zamiast go głodzić, trzeba go sprytnie oszukiwać.
Ciągle na nowej diecie
Częstym błędem przy odchudzaniu jest korzystanie z nieustannie pojawiających się nowych diet cud. Zdarzają się osoby, które całe życie są na diecie odchudzającej. Próbują każdej nowinki dietetycznej z nadzieją, że kolejna będzie tą właściwą i pozwoli schudnąć szybko, bez wysiłku oraz na stałe. Raz jest to dieta niełączenia, innym razem Dukana, jeszcze kiedy indziej dieta ośmiogodzinna, owocowa, warzywna czy nawet głodówka. Kiedy jedna nie daje oczekiwanego, szybkiego efektu przychodzi kolej na sprawdzenie następnej. Problem w tym, że organizm szybko się zmęczy i jeśli będziemy katować go kolejnymi ograniczeniami to tylko go przyzwyczaimy do tego, by magazynował tłuszcz, zamiast go spalać. Pułapka „coraz to nowej diety” polega na tym, że nie następuje zmiana w myśleniu oraz w nawykach żywieniowych.
Dieta cały czas jest traktowana jako coś przejściowego, co ma zapewnić określony efekt, a później zniknąć. Jeśli się nie sprawdza, jest miejsce na inną. A trzeba pamiętać, że dieta to nie chwilowe ograniczenie. Dieta to sposób odżywania ciała, dawania mu energii do prawidłowego funkcjonowania. Dlatego zamiast obciążać organizm ciągle nowymi wynalazkami dietetycznymi, lepiej popracować nad poprawnymi nawykami żywieniowymi. Można to zrobić samemu lub przy pomocy dietetyka, psychodietetyka czy psychologa. Od jedzenia nie da się uciec, nie da się go wykluczyć z życia. Dlatego warto nauczyć się radzić sobie z dietą tak, aby jedzenie było przyjemnością, a nie wrogiem.
Zajadanie emocji
Żyjemy w bardzo zabieganym świecie, jesteśmy zestresowani, mamy mało czasu dla siebie, bywamy samotni i często mamy kompleksy. Między innymi z tych powodów coraz częściej zdarza się, że jedzenie zaspokaja nie tylko głód fizyczny, ale także emocjonalny. Staje się regulatorem emocji. Stanowi nagrodę za sukcesy, pocieszenie po porażce, lekarstwo na smutki lub uspokojenie w stresujących sytuacjach. Poradzenie sobie z takimi mechanizmami to duże wyzwanie, ale pokonanie ich jest warunkiem koniecznym do tego, aby na stałe pozbyć się nadmiaru kilogramów.
Niezrozumienie i samotności w odchudzaniu
Osoby, które pragną na stałe schudnąć, stają przed wyzwaniem dużej zmiany w swoim życiu. Muszą zmodyfikować swoje przyzwyczajenia, nauczyć się myśleć inaczej, inaczej gotować, pokonać swoje słabości. Aby to zrobić potrzebują wsparcia bliskich, którego niekiedy brakuje. Szczególnie istotne jest wsparcie domowników i najbliższej rodziny. Warto powiedzieć bliskim o swoich postanowieniach i poprosić, aby je uszanowali.
Kiedy coś nam przeszkadza, na przykład słodycze w domu, też powinniśmy o tym powiedzieć. Nauczmy się też grzecznie odmawiać. Nic się nie stanie jeśli nie weźmiemy dokładki, albo nie spróbujemy deseru. Jeśli w domu nie możemy liczyć na zrozumienie, poszukajmy go na zewnątrz. Powstaje coraz więcej grup wsparcia dla osób odchudzających się. Są to grupy zarówno stacjonarne jak i zrzeszone w internecie. Świadomość, że nie jest się w swoich dążeniach odosobnionym, możliwość dzielenia się doświadczeniami, wzajemne mobilizowanie się do wysiłku są bardzo pomocne w podtrzymywaniu motywacji do osiągnięcia wymarzonego celu.
Niechęć do aktywności fizycznej
Aktywności fizyczna to ważna narzędzie w walce z nadwagą i otyłością. O tym mówią wszyscy. Nikt jednak nie ma patentu, jak przekonać osoby otyłe do aktywności. Szczególnie im nie jest łatwo wybrać się na siłownię, fitness czy basen. Muszą pokonać nie tylko swoje lenistwo, ale i kompleksy. Jednak zawsze warto. Aktywność fizyczna pozwala znacznie przyśpieszyć proces odchudzania, sprawia że ciało staje się bardziej jędrne. Przy wysiłku fizycznym wyrabia się tkanka mięśniowa, która zużywa znacznie więcej energii niż tłuszczowa, w związku z czym trudniej przytyć, zmniejsza się prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jojo. Ponadto aktywność fizyczna znakomicie wpływa na samopoczucie. Przy wysiłku wydzielają się hormony szczęścia, czyli endorfiny. Dzięki nim łatwiej jest pokonywać bariery psychiczne i wyrabiać sobie nowe, lepsze i zdrowsze nawyki.
Hormony
Jeśli nie popełniasz żadnego z wyżej wymienionych błędów, odżywiasz się dobrze, jesteś osobą aktywną fizycznie, a mimo to nie możesz schudnąć, być może Twoje niepowodzenia wynikają z zaburzonej gospodarki hormonalnej. Niektóre hormony mają działanie obniżające metabolizm, czyli zmniejszające potrzeby energetyczne organizmu. Czasami hormony powodują zatrzymanie wody w organizmie, które nie ustąpi dopóki gospodarka hormonalna nie wróci do normy. Warto udać się do endokrynologa, który wykona specjalistyczne badania. Kobiety stosujące antykoncepcję hormonalną i mające problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała powinny skontaktować się z ginekologiem, ponieważ źle dobrane środki antykoncepcyjne mogą mieć wpływ na wzrost wagi oraz na trudności z jej obniżeniem.
Wiem, że trudności z odchudzaniem i utrzymaniem jego efektów to problemy spędzające sen z powiek wielu osobom. Są szczególnie istotne dla osób, dla których szczupła sylwetka to nie tylko ładny wygląd, ale przede wszystkim walka o zdrowie. Osoby chore na cukrzycę lub mające do niej predyspozycje powinny szczególnie zabiegać o prawidłowe BMI. Warto pamiętać, że jest coraz więcej miejsc, które oferują rzetelną pomoc diabetykom – od dietetyków poprzez psychodietetyków, aż do lekarzy specjalistów. Zachęcamy do korzystania z ich pomocy, jeśli droga do sukcesu przemierzana w pojedynkę okazuje się zbyt trudna.
Psychologiczne uwarunkowania otyłości:
- nawyki
- zaburzenia samokontroli (dotyczą ilości jedzenie)
- negatywne emocje (które są zajadane)
- parasol ochronny (otyłość jako wytłumaczenie wszelkich porażek)
Głodny czy smutny?
Zajadanie emocji jest zachowaniem nawykowym, jest określoną reakcją na bodziec emocjonalny. Jeśli uświadomimy sobie, co jest tym bodźcem, możemy popracować nad zmianą reakcji. Na przykład, jeśli widzimy, że „zajadamy smutki”, następnym razem, kiedy te emocje się pojawią zamiast sięgać po jedzenie wyjdźmy na spacer lub zadzwońmy do znajomego. Zastąpienie jednego nawyku drugim zajmuje ok. 6 tygodni, ale jest możliwe. Z czasem przekonany się, że kaloryczny batonik to nie jedyny sposób rozładowania napiętej sytuacji w pracy czy w domu. Z korzyścią dla sylwetki.